23 września
po południu
otrzymałam
kolejne wydanie "Igłą
Malowane". Przez dwa dni do niego wracałam,
oglądałam
i już
mogę wyrazić
swoją opinię.
Spodobało
mi się, że
w wydaniu tym można
znaleźć
coć
na każdy
gust i postrzebę. I dla ucznia, i dla noworodka...
obrazy, które
zawierają w sobie dużo
kolorów
i zaledwie kilka.
1. Kolorowa
parasolka-Zakochani - bardzo ladny obrazem, ale razi mi oko
Back-stitch, jest zbyt gruby. Jeżeli
skuszę się i wyhaftuję ten motyw - to Back-stitch zmienię na
100%.
2. Sówka
matematyczna - PRZEŚLICZNA.
Wspaniała
pamiątka dla przeczkolaka, ktora może
służyć
jako okładka lub znaleźć się w ramce nad biurkiem.
3. Miś
z bukietem nie zrobił na mnie większego wrażenia, ale serdecznie
dziękuję za kurs haftu wstążeczkowego. Napewno mi się przyda.
4. Taniec
żywiołów - ogień
i Dumny Paw - to
nie dla mnie.
5. Bajkowy
świat - wspanialy pomysł dla przyszłych mamusiek. Sama dzieci
narazie nie mam, ale schemaciki napewno kiedyś mi się przydadzą!
6. Maki
na wietrze, Serwetka z różami i Chata góralska- jesień - jeszcze
przyglądam
się
tym schematom.
Możliwe, że w najbliższym czasie sięgnę po nie.
Moja
ogólna ocena wydania "Igłą
Malowane" Nr. 5/2015
- 7 z 10.
Porady:
Jako
dwumiesięcznik (i za taką cenę) mógłby zawierać trochę więcej
schematów. Mogłaby też
znaleźć się rubryka "Listy naszych czytelników", itd. Trzebaby
urozmaicić trochę samo czasopismo, brakuje mu trochę "kolorów"
i różnorodności.
Комментариев нет:
Отправить комментарий